Kawały przetłumaczone ( przeze mnie)  z j. niemieckiego.

 

- Czy twoja żona mówi sama do siebie?

- Tak, ale ona o tym nie wie, ona myśli, że ja jej słucham...

 

Dwaj przyjaciele rozmawiają o urlopach.

- Byliśmy z żoną na Malediwach, słońce, plaża było super, a ty?

- My byliśmy w Rio, mnie napadli i obrabowali, żonę zgwałcili.

Po roku spotykają się znowu.

- W tym roku byliśmy na Szeszelach, słońce, plaża, znowu super.

- My znowu byliśmy w Rio, mnie znowu obrabowano, żonę zgwałcono.

Po roku spotykają się przed urlopem.

- Jedziesz do Rio?

- Ja nie, tylko moja żona...

 

Przychodzi kobieta do lekarza, cała w siniakach.

_ Co się stało – pyta lekarz.

- To mój mąż, za każdym razem, gdy mój mąż wraca napity wieczorem do domu to mnie bije...

- Chyba mam sposób – mówi lekarz – proszę przygotować sobie herbatkę rumiankową i za każdym razem, gdy mąż wróci do domu pijany, proszę wziąć do ust duży łyk herbaty i płukać usta, minimum 10 minut.

Po dwóch tygodniach kobieta przychodzi znowu do lekarza, cała w skowronkach – zadowolona, uśmiechnięta.

- Panie doktorze, to była doskonała rada. Za każdym razem, gdy mąż był napity, brałam herbatkę du ust i płukałam, płukałam...

Lekarz: Widzi pani jakie to proste, tylko zamknąć dziub...

 

Amerykański uczony po kilku latach badań stwierdził, że osoby z ubogim życiem seksualnym czytają emaile i strony internetowe trzymając rękę na myszce komputerowej. Nie musisz jednak zdejmować teraz ręki z myszki, ...za późno..

 

W niemieckich Domach Starości mieszkańcom powyżej 70-ki dwa razy dziennie podawana jest Viagra. Rano aby nie sikali na pantofle, wieczorem aby nie „wykulali się” z łóżka...

 

W szpitalu chorą odwiedza koleżanka z biura. Chora pyta ze strachem:

- W biurze wszystko w porządku kiedy mnie nie ma?

- Naturalnie, nic się nie martw. Przejęłyśmy twoje zadania Elka robi kawę, Kasia robi dalej na drutach twój sweterek, Mariola rozwiązuje krzyżówki a ja sypiam z szefem...

 

Przychodzi klient do drogerii, chce kupić „Kulki na mole” i pyta:

- Jak, właściwie, mam je użyć?

- To proste, wyjmuje pan jedną kulkę. Bierze do ust, aby mieć wolne ręce, łapie pan mola lewą ręką a prawą wyjmuje pan kulkę z ust i wkłada molowi do dupy.

- Achaaa, a ktoś mi mówił, że powinienem kulki tylko położyć w szafie.

- Tak  też można...

 

- Panie doktorze, co mam robić? Nie uprawiamy z mężem prawie  nigdy seksu.

- Próbowaliści Viagrę?

- Mój mąż nie chce wziąć nawet Aspiryny.

- Proszę spróbować podać mu lekarstwo tak aby nie widział, np. w kawie.

- Dobrze spróbuję.

Po dwóch dniach pacjentka pojawia się znowu u lekarza.

- Panie doktorze, Viagrę może pan zapomnieć. To było straszne...

- Dlaczego, co się stało?

- To było tak. Po kryjomu wrzuciłam mu tabletkę do kawy. Nagle on wstał, zrzucił na podłogę wszystko ze stołu. Przewrócił mnie na ten stół, rozerwał na mnie ubranie. Położył się na mnie, wyciągnął swojego, no i poooszłooo...

- No co pani chce, tak planowaliśmy. Czy to nie było piękne?

- Piękne?. To był najlepszy seks od dwudziestu lat, tylko nie możemy się już więcej pokazać w naszym pubie.......

 

Chłopak jest pierwszy raz w odwiedzinach u rodziców swojej dziewczyny. Po obfitym posiłku czas na kawę. Wszyscy siedzą dalej przy stole a on czuje, że bardzo chce mu się... pierdnąć. Próbuje delikatnie i cicho. Prawie.. jednak było słychać.

Ojciec dziewczyny nachyla się lekko i mówi do psa pod stołem:

-Amor!!!

- Nooo – myśli chłopak – na szczęście stary myśli, że to pies.

Nie wytrzymuje i znowu puszcza „bąka”.

- Amor!! – woła znowu ojciec.

Chłopak nie daje rady i puszcza jeszcze jednego, niestety dość głośnego.

- Amor – mówi ocjec – wyłaź z pod stołu, bo nasz „gość” całego cię osra...

 

Trzej prezydenci Wałęsa, Kwaśniewski i Kaczyński dostali się do nieba. Tam czeka na nich Piotr i mówi:

- Tu w niebie mamy tylko jedną regułę – nie wolno wchodzić na niebieską chmurę!

Wałęsa, jak to on, nie słucha gdy ktoś mu coś mówi i z hukiem wchodzi na niebieską chmurę. Na to wpada Piotr prowadząc okrutnie brzydką kobietę i mówi:

- Nie słuchałeś, za karę na całą wieczność będziesz przykuty do tej kobiety.

Następnego dnia Kwaśniewski wszedł na niebieską chmurę.

Tak samo trafia go ta sama kara.

Kaczyński obserwował to zdarzenie i postanowił, w żadnym wypadku, nie  wchodzić na niebieską chmurę.

Po kilku dniach przychodzi Piotr, a z nim piękna, jak z obrazka, blondynka. Piotr bierze łańcuch i przykuwa blondynę do Kaczyńskiego. „No tak, myśli Kaczyński, to jest nagroda za dobre sprawowanie...”

Bondyna patrzy długo na Kaczyńskiego i mówi:

- A że też mi się, kurwa, zachciało włazić na niebieską chmurę....